Choć pracuje jako lekarz, spełnia się też w roli projektantki. Poszukując wysokiej jakości odzieży do pracy w gabinecie, odwiedzała strony włoskie i amerykańskie. W końcu, nie znajdując nic odpowiedniego, stworzyła własną markę odzieży medycznej KOBAK. O początkach, rozwoju i planach firmy oraz swoich inspiracjach opowiada nam lekarka i projektantka Lucyna Mysłakowska.
Estera Gabczenko Zatoka Piękna: Kiedy zadebiutowała pani ze swoją marką odzieży medycznej KOBAK? Co oznacza jej nazwa?
Dr Lucyna Mysłakowska: Marka zadebiutowała w 2016 roku, więc nie jest taka całkiem nowa. Mam już kilka lat doświadczenia za sobą i pozytywne sygnały ze środowiska. Nazwa marki to moje nazwisko rodowe, natomiast znak firmowy to litera K opleciona wężem Eskulapem chroniącym lekarzy.
Skąd pomysł na stworzenie marki KOBAK? Co skłoniło panią jako lekarza do projektowania odzieży medycznej?
Jako lekarz medycyny estetycznej brakowało mi w pracy modnej i równocześnie co najmniej tak dobrej gatunkowo odzieży jak ta, którą nosi się na spotkania z ważnymi osobami, a takimi są nasi pacjenci i klienci. Było mi niekomfortowo w pięknym gabinecie, otoczoną ekskluzywnym designem mebli i urządzeń pracować w słabych gatunkowo i byle jak odszytych rzeczach, które nie wyglądały dobrze. Rozpoczęłam poszukiwania na stronach włoskich i amerykańskich i nie znalazłam nic odpowiedniego. Wtedy powstała idea, żeby pomóc w zapełnieniu tej luki.
Lubiłam projektować i szyć już od dziecka, więc wróciłam do swojej pasji. Rozpoczęłam współpracę z bardzo zdolną konstruktor odzieży z Krakowa, która technicznie wdrożyła wszystkie moje pomysły - oprócz fasonu odpowiednie podkroje ułatwiające pracę zabiegową czy wykroje ze skosu, dostosowujące tkaninę do kształtów ciała. Zostały one zastosowane pierwszy raz na świecie w odzieży do pracy, o czym uświadomiła mnie opinia z dużej szwalni, która szyła dla znanych marek modowych z Francji.
W jaki sposób doświadczenie w pracy w gabinecie lekarskim przekłada się na pani projekty modowe?
Praca lekarza medycyny estetycznej jest zróżnicowana. Są dni, kiedy wpadam na kilka godzin do gabinetu i wykonuję tylko konsultacje dermatologiczne - wtedy lubię założyć EVA linii A lub taliowany fartuch lekarski KAIKA PLUS, który często mam rozpięty, gdy nałożę na swoją codzienną odzież. Szczególnie lubię dekolt typu chanel, co jest wygodne i nadaje szyku odzieży i mniej się brudzi od makijażu. Gdy mam bardzo pracowity dzień, czyli zabiegi medyczne przeplatane konsultacjami, też przeważnie wybieram modele w bieli, jednak już bezpośrednio na bieliznę.
Które z modeli KOBAK najbardziej poleca pani do pracy jako lekarz?
Mamy bardzo dużą różnorodność modeli uniformów z dłuższym lub krótszym rękawem, o luźnej linii lub fit dopasowanej do ciała. Wszystkie charakteryzują się idealną konstrukcją ułatwiającą pracę zabiegową, a przy tym wyglądają elegancko i są perfekcyjnie wykończone lamówkami od wewnętrznej strony ubiorów, co daje komfort skórze. Nic nie uraża, nawet gdy skóra jest zmęczona czy spocona, a często pracuje się naprawdę intensywnie.
W dniach zabiegowych wybieram coraz częściej kolorowe garnitury, które komponuję w zależności od nastroju i pory roku. Nowość to kolekcja w bardzo spokojnym ciemnym różu SOFT ROSE ORGANIC z bawełny organicznej potwierdzonej certyfikatem, co myślę jest przyszłością odzieży najlepszej jakości, jest miękka i przyjazna dla ciała i stale wygląda świeżo. Czuję się doskonale w marynarce OLIVIA i spodniach VIKI - stanowi to bardzo wygodny do pracy strój, a jednocześnie ekskluzywny garnitur, w którym śmiało wychodzę do miasta, gdy mam coś do załatwienia. Czasem wychodzę w moich garniturach także z domu i czuję się komfortowo bardziej niż w zwykłej odzieży. Bardzo mi się podobają również czarne garnitury ze złotymi zamkami lub guziczkami - jest to ulubiony kolor odzieży zabiegowej wielu klinik estetycznych na świecie - mój również.
Co jest istotą odzieży KOBAK? Czym wasze uniformy dla profesjonalistów różnią się od innych dostępnych na polskim rynku?
Prototypy odzieży KOBAK są testowane w klinikach, aby każdy nowy model spełniał wymagania najbardziej wymagających osób o różnych rozmiarach od 34 do 44. Dbamy również o konstrukcję techniczną odzieży, dostosowując ją do pracy zabiegowej, a ponadto dbamy o perfekcyjne opracowanie detali, od guzików, przez zamki, po ukryte kieszenie. Ważne jest również idealne wykończenie wewnątrz, czego przykładem są lamówki – przeszycia nie podrażniają ciała i nie dochodzi do rozchodzenia szwów. Co istotne, tkaniny, nici i wszelkie dodatki są najwyższej jakości i pochodzą z Polski, jedyne zagraniczne to tkanina Organic z Niemiec. Stąd odpowiednie ceny odzieży – pozyskanie najlepszych surowców i wymagający rękodzieła proces produkcji przekładają się na ostateczną wartość.
Kto wybiera tkaniny, kolory poszczególnych kolekcji?
Kolekcje WHITE Premium i BLACK Premium są od początku, czyli od 2016 roku, produkowane z tej samej tkaniny o najlepszych możliwych parametrach dostępnych w polskiej fabryce. Wybór był konsultowany z konstruktorem odzieży, aby ubrania były trwałe, przewiewne i idealnie się układały. Kolory to często inspiracja córki Kai Mysłakowskiej-Polak, która ma olbrzymie wyczucie trendów i kolorów, np. czerwień na walentynki, Vanilia i Blue Jeans na wiosnę ubiegłego roku oraz najnowszy trend #barbietrend odzwierciedlony w kolekcji Soft Rose Organic. Już jestem ciekawa, jaki kolor będzie następny... i jaka kolekcja. To będzie wielka niespodzianka i wszystko będzie z materiału Organic.
Proszę nam opowiedzieć o waszej najnowszej kolekcji Soft Rose Organic – tu już nie ma klasycznej bieli i czerni…
To pierwsza kolekcja Organic z tkaniny ze światowym certyfikatem. Wyróżnia ją niepowtarzalny kolor - ciemny różowy o ciepłym odcieniu, zupełnie inny niż często spotykana fuksja, której uniknęliśmy, gdyż uważamy z córką, że do klinik powinien być odcień stonowany i taki znalazł się właśnie w naszej kolekcji. Jesień i zima to pory dość zimne, a ta kolekcja przynosi odczucie miękkiego ciepła i wpisuje się w tzw. #barbietrend, czyli filozofię holistycznego podejścia do życia i do szczęśliwego wyglądu również w pracy. Wtedy klient i pacjent również współodczuwają to przyjazne otoczenie. Kolekcja jest już dostępna w sklepie internetowym www.KOBAKstyle.com.
Ma pani swoją ulubioną kolekcję?
Moja ulubiona kolekcja to WHITE Premium, szczególnie modele fartuszków. Mam też dwa ulubione garnitury, marynarkę OLIVIA Premium WHITE ze złotymi guzikami i spodnie dzwony VIKI, natomiast drugi mój ulubiony biały garnitur składa się z marynarki typu ramoneska GAYA ROCK ze złotym zamkiem i spodni typu cygaretki LUMI.
Czy jest ktoś kto wspiera panią w tworzeniu marki KOBAK?
Od samego początku mam wielkie wsparcie rodziny, gdyż to marka rodzinna nastawiona na niszową grupę odbiorców lekarzy i kosmetologów, dla których moda jest ważna i którzy przykładają wagę do wyglądu oraz mają podobny gust do naszego. Najbardziej jednak wspiera mnie córka Kaja, która również uwielbia modę, kolory i również pracuje w branży medycyny estetycznej. Zawsze wnosi pomysły i uwagi co do prototypów - testuje je w pracy i ulepsza. Bardzo sprawdza się w prowadzeniu stoisk na kongresach. Wspierają mnie także współpracownicy odpowiedzialni za sprzedaż i produkcję Marta i Jakub Dyngosz. Dzięki nim wszystko kręci się bez zakłóceń.
Projekty KOBAK są dostępne tylko dla polskich lekarzy, czy jesteście obecni też na zagranicznych rynkach?
Jesteśmy marką dla odbiorców z bardzo zamkniętego środowiska. Nasz marketing przez 4 lata do czasu pandemii był nastawiony na obecność na dużych kongresach medycyny estetycznej w Polsce i odnieśliśmy sukces i szacunek od lekarzy z kraju i zagranicy, którzy dowiedzieli się o marce i chętnie kupowali i pracowali w ubiorach KOBAK. Piękną niespodzianką był wpis właścicielki topowej kliniki medycyny estetycznej w Paryżu i President of ESAAM dr Ghislaine Beilin, która będąc z wykładami na kongresie w Warszawie zakupiła fartuchy z linii EVA i KAIKA PLUS i napisała swoją opinie o marce, co było dla nas bardzo miłym wyróżnieniem. Wierzymy, że w przyszłości zagościmy ze stoiskiem również na kongresie w Paryżu. W tej chwili jesteśmy obecni głównie poprzez kongresy w Polsce, opieramy się o marketing szeptany i kongresowy.
Jakie marka KOBAK ma plany na 2024 rok?
W przyszłym roku planujemy udział w największych kongresach medycyny estetycznej w Polsce. Zakładamy także zwiększenie sprzedaży w Polsce, a w przyszłości rozwój sprzedaży zagranicznej, z naciskiem na Paryż i Dubaj. Lekarze z tych miast, obecni na kongresach w Polsce, bardzo nas do tego zachęcali, twierdząc, że brakuje takiej odzieży medyczno-beauty. W planach znajduje się oczywiście też wspomniana już nowa kolekcja z inspiracji córki Kai Mysłakowskiej-Polak z dzianiny organicznej.
Bardzo dziękujemy za rozmowę, życzymy kolejnych sukcesów. Z niecierpliwością czekamy na nową kolekcję.
Więcej o marce Kobak na www.kobakstyle.com