Kolagen to jeden z głównych składników skóry, odpowiada za jej jędrność i elastyczność. Czy wystarczy jeść kolagenowe zupki, żeby mieć piękną skórę? A może warto się nim smarować? O znaczeniu kolagenu w pielęgnacji urody opowiada ekspert dermatolog.
Skóra – nie licząc wody – w ok. 80 procentach zbudowana jest z kolagenu. Białko młodości odpowiada za jej odporność na rozciąganie. Dzięki kolagenowi nasza skóra jest wytrzymała, a przy tym elastyczna i jędrna. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie proces starzenia. O zgrozo! Przyjmuje się, że już od 25. roku życia tracimy ok. 1,5% kolagenu rocznie, a do tego nowopowstający kolagen jest mniej wartościowy – mniej elastyczny i rzadszy. Łatwiej wiotczeje, pęka i „dziurawi się”, jak źle zacerowana tkanina. Stąd zmarszczki i postępująca wiotkość skóry. I stąd tak duża popularność zabiegów, które na cel biorą sobie wzmocnienie kolagenu.
Jak dbać o kolagen?
Kolagen nie lubi stresu. Pod wpływem kortyzolu (hormonu stresu) dochodzi do degradacji białek podporowych skóry. Uszkodzenia kolagenu w skórze wywołuje także słońce, zwłaszcza promieniowanie UVA, dlatego należy zachować umiar w opalaniu i stosować dobrej jakości filtry. Na jakość kolagenu wpływa również dieta. Dla jego syntezy niezbędna jest przede wszystkim witamina C, a także A i E oraz w żelazo. A więc jeśli chcesz zachować młodość, jedz dużo zielonych warzyw i owoców, nie tylko cytrusów, lecz także aronii, porzeczek, jabłek, wiśni. Do produkcji kolagenu niezbędny jest tlen, stąd ważne jest też przebywanie na świeżym powietrzu.
Czy należy jeść kolagen?
Podczas trawienia kolagen rozpada się na mniejsze formy, czyli aminokwasy. – Trafiają potem do różnych tkanek i organów według zapotrzebowania – także do ścięgien, mięśni, chrząstek, serca, mózgu itd. – mówi dr Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog z Centrum WellDerm w Warszawie. Ciężko więc liczyć na to, że łykanie tabletek z kolagenem zadziała wybiórczo i odmłodzi akurat skórę twarzy. Raczej zadziała tak samo na skórę pięt, brzucha, czy staw kolanowy. Generalnie stała, zbilansowana dieta wpływa korzystnie na syntezę kolagenu w całym organizmie. Poza tym wymiana kolagenu trwa non stop. Jednorazowa kuracja kolagenowa, na przykład na bazie popularnych „zupek mocy” z żelatyną zwierzęcą, będzie działać tylko w trakcie jej trwania. Nie na zapas.
Czy smarować się kolagenem?
Kolagen jest dużą strukturą białkową i nie wchłania się do skóry. Stosowany jest w kosmetykach, ale ma zupełnie inne działanie. Przede wszystkim nawilża, zapobiega parowaniu wody z naskórka. Dlatego zaleca się go osobom ze skórka suchą. W kosmetologii występuje w formie masek kolagenowych, które działają powierzchniowo. Nawilżający płat kolagenu sprawia, że drobne zmarszczki wygładzają się pod wpływem nawilżenia, jest to jednak proces krótkotrwały.
Jak odmładzać kolagen?
Kolagenowe rusztowanie skóry wzmacniają zabiegi z wykorzystanie ultradźwięków. – Skupione wiązki fal wysokiej częstotliwości – czyli Sonoqueen HIFU – tworzą w skórze punkty obkurczenia kolagenu – wyjaśnia dr Bliżanowska. W efekcie włókna kolagenowe skracają się, a skóra napina i wygładza. To metoda na „luźną” skórę brzucha, ramion, ud, a na twarzy – na chomiki, drugi podbródek, opadające rysy twarzy i zmarszczki. HIFU jest nazywane niechirurgicznym liftingiem, ponieważ odmładza również podskórną warstwę SMAS, na poziomie której operują chirurdzy plastycy.
Czy kolagen można wstrzykiwać do skóry?
W medycynie estetycznej stosuje się obecnie tylko atelokolagen, czyli pochodną kolagenu typu I. Zabiegi iniekcyjne z atelokolagenem służą do redukcji wiotkości, rozstępów i blizn zanikowych, przywrócenia sprężystości i elastyczności. Nie działa on jak wypełniacz, lecz stymulator, który po spełnieniu swojej roli wchłania się do organizmu. Dzięki pobudzeniu produkcji kolagenu skóra zagęszcza się, staje się bardziej elastyczna i jędrna. Atelokolagen służy do ujędrniania i napinania skóry twarzy i ciała, stosuje się go np. na wiotczejącą skórę twarzy, szyi, dekoltu, ramion, nad kolanami, wnętrza ud, po diecie lub ciąży.
Centrum Medycyny Estetycznej i Dermatologii WellDerm to dwa gabinety: we Wrocławiu i Warszawie, założone przez dr Agnieszkę Bliżanowską. Lekarze WellDerm są zwolennikami naturalnego wyglądu - przeprowadzając zabiegi medycyny estetycznej, koncentrują się na odpowiednich proporcjach twarzy i ciała, harmonii i równowadze. Zasadą WellDerm jest to, by pacjenci WellDerm, poprawiając mankamenty urody lub przechodząc terapię anti-aging, zachowali swoją indywidualną urodę. WellDerm zapobiega skutkom starzenia się skóry – dermatolodzy estetyczni projektują prewencyjne terapie anti-aging, dopasowane m.in. do wieku biologicznego skóry pacjentów, ich stylu życia i aktywności zawodowej. Standardem WellDerm są indywidualne plany leczenia, obejmujące codzienną pielęgnację i zabiegi rozplanowane długookresowo. W WellDerm pracują lekarze o najwyższych kompetencjach estetycznych, którzy osobiście przeprowadzają zabiegi związane z modelowaniem twarzy. Jako nieliczni w kraju wykonują najtrudniejsze zabiegi estetyczne - specjalizują się m.in. w niechirurgicznym modelowaniu kształtu nosa oraz odtwarzaniu owalu twarzy. Wykonują precyzyjne zabiegi łączone w okolicach oczu, także na górnych powiekach. Kształcą innych lekarzy z technik medycyny estetycznej. Centrum WellDerm znane jest z terapii łączonych, dzięki którym osiąga lepsze efekty, niż w przypadku pojedynczych zabiegów. Terapie poprzedzają konsultacje medyczne.