Bez igły, skalpela i szwów – to nie mogło skończyć się inaczej. W Hollywood zapanował prawdziwy boom na zabieg AirSculpt, czyli nową, zupełnie nieinwazyjną i dającą błyskawiczne efekty metodę modelowania sylwetki.
Dotychczas modelowanie sylwetki łączyło się z seriami rozmaitych zabiegów, których efekty nie pojawiały się od razu. Dr Aaron Rollins postanowił położyć temu kres i zaproponował swoim pacjentkom zupełnie nową metodę leczenia – nie dość, że bardziej skuteczną, to jeszcze bez wykorzystania skalpela i igieł. Jego propozycję szybko okrzyknięto najnowszym hitem wśród gwiazd szklanego ekranu, czemu sprzyjały m.in. przygotowania do nocy oscarowej.
AirSculpt – hit w Hollywood
Dr Aaron Rollins doskonalił metodę przez sześć lat i dopiął swego. Zabieg mający na celu wyeliminowanie nadmiaru tkanki tłuszczowej bez użycia igieł i pozostawiania na skórze blizn i szwów stał się faktem, którzy szybko zaskarbił sobie uznanie gwiazd, w tym modelek, aktorek, agentów czy reżyserów. W tym roku zainteresowanych było tak wielu, że lekarz – jak twierdzi – przed galą rozdania Oscarów nie był w stanie dopasować terminów do wszystkich osób.
AirSculpting, czyli zabieg wykonywany przy pomocy urządzenia AirSculpt, w przeciwieństwie do klasycznej liposukcji przeprowadza się bez znieczulenia. W opinii dr. Aarona Rollinsa jest on bardziej zbliżony do nieinwazyjnych peelingów chemicznych czy iniekcji toksyny botulinowej. Większość pacjentów może wrócić do pracy już w ciągu 48 godzin, natomiast efekty widoczne są praktycznie natychmiast.
Oscarowe ramiona i nie tylko
Dobrym przykładem jest proponowana przez wspomnianego lekarza procedura Oscar Arms. Urządzenie AirSculpt w tym przypadku, jak sama nazwa na to wskazuje, wykorzystywane jest do modelowania ramion. Gwiazdy, które poddały się zabiegowi, w niecały tydzień były gotowe do noszenia sukni bez rękawów. Nowa metoda nie powoduje bowiem długotrwałych śladów w postaci blizn czy siniaków.
Jak wygląda sam zabieg? Otóż tłuszcz usuwany jest z komórek za pomocą narzędzia AirSculpt przez otwór wielkości 2 mm (dla porównania – średnica podobna do zwykłych piegów). Dzięki dodatkowemu wykorzystaniu ciepła lasera skóra jest wygładzona, co zapewnia bardziej naturalny i młodzieńczy wygląd. Do osiągnięcia zamierzonego celu wystarcza jeden zabieg – niepotrzebna jest seria, która potrafi czasem zająć kilka miesięcy.
Jakby tego było mało, tłuszcz usunięty nową metodą nie jest uszkodzony, dlatego dopełnieniem zabiegu może być transfer tłuszczu. W razie potrzeby można go wykorzystać w celu powiększenia i podniesienia piersi bądź pośladków lub np. przeszczepić go do dłoni i tym samym zniwelować oznaki starzenia skóry w tym właśnie obszarze.