Widząc zdjęcia celebrytek, które zaledwie kilka tygodni po porodzie wracają do pracy, nie możemy wyjść z podziwu. Jednak często samo zrzucenie nadwagi bywa znacznie prostsze niż walka z mało jędrną skórą i rozstępami. Preparaty przeciwko rozstępom, choć są coraz staranniej opracowane i skuteczniejsze niż przykładowo dekadę temu, nie u wszystkich się sprawdzają. Skóra na brzuchu, piersiach, udach i pośladkach mimo usilnych starań często nie wraca do stanu sprzed ciąży. Na ratunek przychodzi wówczas medycyna estetyczna. Jakie zabiegi dają najlepsze efekty i w jakim momencie świeżo upieczona matka może zdecydować się na usunięcie rozstępów?

 

Medycyna estetyczna kontra rozstępy

Pierwszą rzeczą, jaka przychodzi nam na myśl w kontekście zwalczania rozstępów w klinice medycyny estetycznej, jest laseroterapia. I słusznie. Chociaż najlepsze efekty daje łączenie kilku metod, w usuwaniu akurat tego problemu stosuje się przede wszystkim zabiegi laserowe. Nowoczesne systemy pozwalają zarówno poprawić głęboką strukturę skóry, jak i wyrównać jej powierzchnię.

Komentarz eksperta

dr Iwona Gnach-Olejniczak
dr Iwona Gnach-Olejniczak
W Unident Union Dental Spa do terapii rozstępów wykorzystujemy połączenie mocy dwóch laserów Fotona: Nd-YAG i Er-YAG. Laser neodymowo-yagowy w sposób nieablacyjny frakcjonuje skórę, czyli tworzy szereg mikrouszkodzeń, które przypominają płatki śniegu zatrzymane w szklanej kuli. Kontrolowane, wybiórcze uszkodzenie tkanek uruchamia procesy regeneracyjne, dodatkowo energia cieplna przebudowuje włókna kolagenowe i pobudza fibroblasty do zwiększonej produkcji nowego kolagenu, który zastępuje zerwane włókna kolagenowe tworzące rozstępy.

Usuwanie rozstępów nie jest jednak takie proste, ponieważ składa się z kilku etapów. - Kolejna część zabiegu – minimalnie ablacyjny resurfacing skóry laserem erbowo-yagowym złuszcza naskórek oraz wpływa na przebudowę kolagenu. Daje to efekt powierzchniowego wygładzenia faktury rozstępów. Cały zabieg sprawia, że pręgi na skórze rozjaśniają się, zmniejszają się, a skóra w tym miejscu staje się elastyczna i jednolita w kolorycie otaczających ją tkanek – opowiada ekspertka z Wrocławia. W usuwaniu rozstępów ciążowych sprawdzają się jednak nie tylko zabiegi laserowe. Wszak na głębokie warstwy skóry działają także fale radiowe.

W zależności od zaawansowania problemu, zabiegi laserowe albo zastępuje się mikronakłuwaniem frakcyjnym z falami radiowymi (RF) w leczeniu urządzeniem Vivace®, albo stosuje się z nim naprzemiennie. Jak wyjaśnia dr Iwona Gnach-Olejniczak, radiofrekwencja przez podgrzanie skóry właściwej do 45-60 stopni C uruchamia proces przebudowy uszkodzonej przez rozstępy struktury kolagenowej. Powstają wówczas nowe włókna kolagenowe, a kolagen istniejący w skórze – skręca się. Nie bez powodu stosuje się tutaj także mikronakłuwanie.

- Dotarcie do głębokich warstw skóry ułatwia zastosowanie elektrod w formie mikroigieł, które jednocześnie nakłuwają skórę. Mechaniczna stymulacja także pobudza skórę do intensywnej regeneracji. Dodatkowo na tkanki działa światło LED, intensyfikujące wszystkie procesy naprawcze – mówi dr Iwona Gnach-Olejniczak. Terapie bywają jednak jeszcze bardziej zaawansowane. Zastosowanie laserów można połączyć np. z urządzeniami high-tech z masażami za pomocą multipolarnej radiofrekwencji Venus Legacy oraz z terapią dwutlenkiem węgla, czyli karboksyterapią.

- Za pomocą tych technik uzyskujemy silne uelastycznienie rozstępów, lepsze ukrwienie i odżywienie tkanek, a także ujędrnienie skóry na obszarze zabiegowym, co jest szczególnie korzystne po ciąży. W planach leczenia rozstępów uwzględniamy także serie mikronakłuwania za pomocą urządzenia Dermapen oraz peelingi chemiczne, ale raczej jako formę przygotowania do terapii właściwej, np. w przypadku rozstępów bladych, wymagających silniejszego pobudzenia na starcie – dodaje dr Iwona Gnach-Olejniczak.

Łączenie różnych metod w walce z rozstępami śmiało można zatem uznać za powszechną praktykę. O spektakularnych efektach terapii łączonych przekonuje nas także kosmetolog z Centrum Medycznego dr Kubik w Gdyni.

Komentarz eksperta

Aleksandra Pawłowska
Aleksandra Pawłowska
W naszej klinice oferujemy pełen wachlarz możliwości. Najlepsze efekty uzyskujemy przy wykorzystaniu zarówno zabiegów laserowych, takich jak np. Golden Touch, jak i mikronakłuwaniu frakcyjnemu przy użyciu Dermapena. Terapią alternatywną, mniej inwazyjną, a efektywną są również kwasy TCA i naświetlanie lampą LED. Leczony obszar nie ma znaczenia, zatem niezależnie od wybranej metody, możemy poddawać zabiegowi brzuch, uda oraz piersi.


Im gorzej, tym lepiej?

Chociaż w drogeriach aż roi się od preparatów mających uchronić przed rozstępami, wiele kobiet musi z nimi walczyć jeszcze długo po urodzeniu dziecka. Najlepszym tego dowodem są wszelkie akcje społecznościowe służące oswajaniu problemu. Czasami świeżo upieczone matki stają przed obiektywem profesjonalnego fotografa, który pracuje nad poświęconym im projektem, innym razem opisują swoje historie na Instagramie. Wstawiane przez nie zdjęcia obiegają później internet, niestety ku uciesze krytykantów, którzy nie zostawiają na nich suchej nitki. Jeśli więc ktoś zmaga się z ciążowymi rozstępami znacznie dłużej, niż by się tego spodziewał, siłą rzeczy zastanawia się nad poddaniem się zabiegom medycyny estetycznej. Pozostaje pytanie, kiedy się na nie zdecydować.

- Najlepszym momentem by poddać się zabiegom likwidowania rozstępów jest moment odstawienia dziecka od piersi. Im szybciej zareagujemy na powstające zmiany, tym lepsze i szybsze efekty osiągniemy - co w przypadku rozstępów jest kluczowe – mówi Aleksandra Pawłowska.

Niektóre kobiety mogą oczywiście odwiedzić klinikę wcześniej. - To zależy od sposobu karmienia dziecka. Kobiety, które karmią piersią, mogą korzystać z dobrodziejstw medycyny estetycznej po zakończeniu karmienia. Jeśli mama karmi sztucznie, już po połogu może zgłosić się na serie zabiegów usuwających rozstępy – zaznacza dr Iwona Gnach-Olejniczak.

Pomijając okres karmienia piersią, ryzyko związane ze zbyt wczesnym poddaniem się zabiegom nie istnieje. Jest wręcz przeciwnie – im szybciej im się poddamy, tym lepiej. Leczenie rozstępów, które naszym zdaniem wyglądają bardzo źle, przyniesie znacznie lepsze rezultaty, niż gdybyśmy czekały, aż chociaż częściowo się zagoją. Powód? Jak wyjaśnia dr Iwona Gnach-Olejniczak, w przypadku jasnych rozstępów trzeba najpierw wywołać stan zapalny, a więc paradoksalne szybciej na zabiegi medycyny estetycznej reagują te ciemne. Jasnych można oczywiście się pozbyć, ale niestety często za sprawą większej liczby zabiegów. Innymi słowy, nie warto czekać.

- Najlepsze efekty przynosi wykonywanie zabiegów, gdy rozstępy są bardzo świeże i wyglądają najgorzej, czyli są ciemnoczerwone, czasem aż fioletowe. Właśnie taki ich wygląd wskazuje, że w skórze trwa intensywny stan zapalny. Jeśli w tym momencie będziemy zabiegami stymulować skórę do przebudowy kolagenu w trakcie gojenia, uzyskamy najlepsze rezultaty. Także najszybsze, ponieważ wykorzystujemy moment, w których skóra pracuje nad gojeniem świeżych blizn (z naszego punktu widzenia rozstępy są rodzajem blizn) – mówi dr Iwona Gnach-Olejniczak.

Niestety, czasem nie pozostaje nam nic innego, jak poprzestać na profilaktyce oraz domowych sposobach walki z rozstępami. Nawet z najmniej inwazyjnych zabiegów medycyny estetycznej nie wszyscy mogą bowiem korzystać.


Zabiegi nie dla wszystkich

Tak jak w przypadku pozostałych zabiegów medycyny estetycznej, tak i przy usuwanie rozstępów należy brać pod uwagę możliwe przeszkody. Nie każdy zabiegom może wszak się poddawać. - Do wszystkich zabiegów kosmetycznych i medycznych, w zależności od wybranej metody są odpowiednie przeciwwskazania. Bezwzględnie zabronione jest korzystanie z kąpieli słonecznych i solarium. Do typowych przeciwwskazań możemy też zaliczyć aktywne infekcje wirusowe lub bakteryjne, skłonności do powstawania keloidów, choroby nowotworowe oraz stosowanie niesterydowych leków przeciwzapalnych i sterydów – przypomina Aleksandra Pawłowska.

Myśląc o przeciwwskazaniach, warto mieć na uwadze także odpowiednie przygotowanie do zabiegu oraz dostosowanie się do zasad zalecanych w okresie rekonwalescencji. - Na miesiąc przed zabiegiem i miesiąc po zabiegu nie wolno wystawiać skóry, na której wykonywano zabieg, na słońce, ze względu na ryzyko przebarwień. Z tego samego powodu kobieta, która chce zredukować rozstępy, nie powinna przed i w trakcie kuracji stosować leków i ziół fotouczulających, także pochodnych witaminy A, sterydów, niektórych antybiotyków i leków nasercowych – wyjaśnia dr Iwona Gnach-Olejniczak.

Nieco bardziej restrykcyjne zasady dotyczą pacjentek, które zamierzają poddać się laseroterapii. - Nie wykonuje się zabiegów laserowych u pacjentów z zaburzeniami krzepnięcia krwi, epilepsją, nieustabilizowaną cukrzycą i rozrusznikiem serca. W miejscu wykonywania zabiegów na ciele nie powinno być aktywnych zmian bakteryjnych lub wirusowych – wylicza ekspertka. Dr Iwona Gnach-Olejniczak uspokaja jednak, że wszystko szczegółowo omawiane jest podczas konsultacji przedzabiegowej, na którą najlepiej zabrać ze sobą listę przyjmowanych leków.