Choć na występowanie atopowego zapalenia skóry, egzemy czy łuszczycy największy wpływ mają czynniki genetyczne, problemy z podrażnieniami skóry twarzy oraz dłoni nasilają się już z jasno określonych powodów. Zaczerwienione dłonie po wielokrotnym stosowaniu mydła w płynie, a do tego jeszcze pękająca skóra po używaniu środków do dezynfekcji – w dobie Covid-19 problem stał się częsty jak nigdy wcześniej. A do tego jeszcze wielogodzinne stosowanie środków ochronnych na twarz typu maseczki niestety nie pozostają bez wpływu na wrażliwą i podrażnioną skórę.
Podrażnienia skóry wbrew temu, co niektórzy sądzą, wynikają jednak nie z samego stosowania mydła czy płynów do dezynfekcji, a z niszczenia bariery ochronnej skóry. Pod wpływem częstego stosowania środków myjących i dezynfekujących naruszona zostaje ochronna warstwa lipidowa skóry, co prowadzi właśnie do podrażnień, suchości skóry, a niekiedy i do jej pękania oraz krwawienia. Już bardzo dokuczliwy jest sam świąd, który przerywa sen i powoduje ciągłe drapanie, jeszcze bardziej zaostrzające stany zapalne i powodujące pojawianie się ran.
Wprawdzie same delikatne podrażnienia skóry nie są niebezpieczne, ale już pęknięcia otwierają drzwi miejscowym zakażeniom, głównie bakteryjnym, ale czasem i wirusowym, jak na przykład wirusem brodawczaka ludzkiego. Dokuczliwy świąd i ryzyko infekcji to dla większości wystarczające powody, by szukać rozwiązania. Dostarczają je na szczęście nie tylko preparaty apteczne na receptę, ale i emolienty.
Czym są emolienty i które wybrać?
Emolienty to dermokosmetyki o działaniu nawilżającym, natłuszczającym i ochronnym, które wiążą wodę w naskórku. Służą one odbudowie uszkodzonej bariery naskórkowej i przy regularnym stosowaniu przede wszystkim zapobiegają pojawianiu się podrażnień skóry. Tego typu produkty kosmetyczne bazują m.in. na składnikach okluzyjnych chroniących naskórek, humekantach zatrzymujących wodę, a także olejach roślinnych z przeciwzapalnymi kwasami omega-3 i omega-6 oraz witaminach.
Gliceryna i wazelina, tak dobrze nam znane z kremów do rąk stosowanych przed laty, to substancje mocno natłuszczające. Filtr, jaki pozostawia na skórze, sprawia, że emolienty nie cieszą się tak dużym uznaniem, jak powinny. Tymczasem wśród tego typu dermokosmetyków nie brakuje kremów o bardziej unikalnym, a równie dobrze przebadanym i jeszcze skuteczniejszym składzie. W skład emolientów mogą wchodzić także cukry, na przykład beta-glukan czy ksylitol. ß-glukan, ksylitol, a także ekstrakt z lnu są składnikami kremu nawilżającego Poldermin Hydro. Dobór substancji oczywiście nie był przypadkowy.
Podczas gdy beta-glukan nawilża i zmiękcza skórę, łagodzi odczucie swędzenia oraz stymuluje produkcję kolagenu i przez to zapobiega starzeniu się skóry, ksylitol dodatkowo przyspiesza jej gojenie się, redukuje łuszczenie się i hamuje rozwój szkodliwej mikroflory na powierzchni skóry. Działanie nawilżające i łagodzące wykazuje również ekstrakt z nasion lnu, który jednocześnie tworzy film ochronny na skórze, a na dodatek jest skutecznym środkiem przeciwtrądzikowym, co może przydać się w pielęgnacji skóry tych obszarów twarzy, które są podrażnione wskutek noszenia maseczki. Dodatkowo krem Poldermin Hydro nie zawiera w swoim składzie steroidów, substancji zapachowych, parabenów, SLS.
Jak jeszcze zadbać o podrażnioną skórę?
Stosowanie emolientów to nie jedyne, co można dla podrażnionej skóry zrobić. Równie istotne jest podejście do higieny rąk. Bardzo ważne w profilaktyce podrażnień jest unikanie alergenów czy po prostu składników wysuszających skórę. Jak jeszcze można zmniejszyć ekspozycję na czynniki podrażniające skórę? Podczas prac domowych z użyciem detergentów należy nosić rękawice nitrylowe. Duże znaczenie ma ponadto stosowanie kosmetyków (mydeł i kremów) bezzapachowych, ponieważ liczne badania wykazują, że częstym alergenem są właśnie substancje zapachowe. Bardzo pomocne jest także pielęgnowanie dłoni na koniec dnia – jednym ze sposobów na odżywienie i nawilżenie skóry jest zastosowanie maści nawilżającej i bawełnianych rękawiczek na noc.
Co ważne, przy silnym stanie zapalnym najlepiej wdrożyć leczenie miejscowe. Lekarz przepisze glikokortykosteroidy do stosowania na skórę, które już po kilku dniach pomogą opanować problem. Nie odbudowują one jednak warstwy ochronnej skóry, dlatego zaniechanie stosowania emolientów sprawi, że po odstawieniu maści przepisanej na receptę podrażnienia bardzo szybko powrócą.
Materiał powstał przy współpracy z TZF Polfa S.A.