Jakie zabiegi medycyny estetycznej najlepiej sprawdzą się w sezonie jesień-zima? Na nasze pytania odpowiedziała dr Aleksandra Jagielska, dermatolog, specjalista medycyny estetycznej.
Oglądaj wideo!
Dr Aleksandra Jagielska: Musimy pamiętać o tym, że jesienią przywozimy niechciane pamiątki z wakacji. I tak np. jeżeli mieliśmy tłustą skórę z dolegliwościami lekkiego trądziku, to może być tak, że w okresie letnim jest super. Pacjentki często przychodzą po lecie i mówią: „ale ja latem nie miałam nic, Pani Doktor, skóra wyglądała idealnie”. Potem niestety gruczoły łojowe produkują niechcianą wydzielinę łojową z dwukrotnie większym nasileniem. Wtedy skóra bardziej się zanieczyszcza, pory bardziej się rozszerzają, pojawiają się niedoskonałości. Pojawiają się też często przebarwienia, np. w tych miejscach, gdzie wcześniej były niechciane krostki czy grudki i jesienią skóra już nie wygląda tak wspaniale, jak latem.
Dlatego jesienią musimy pomyśleć o takim planie zabiegowym, który odświeży skórę, wyrówna czynność i produkcję gruczołów łojowych, zwęzi rozszerzone pory. Wyrównany koloryt skóry, pozbędziemy się takiej szarej, zmęczonej karnacji.
Do tego służą zabiegi takie jak np. nieśmiertelne peelingi. Nie boimy się peelingów, dlatego że obecnie formuły peelingów są tak szerokie na rynku i tak dopasowane do potrzeb każdej skóry, że mogą być wykonywane nawet na skórze bardzo wrażliwej, nawet na skórze z rozszerzonymi naczyniami. Na bardzo delikatne obszary, czyli można je wykonywać też np. w obszarze szyi, dekoltu czy dłoni. Niekoniecznie muszą się wiązać z bardzo takim masywnym, widocznym złuszczaniem. Często jest tak, że pacjentki boją się peelingów, bo myślą, że będą dosłownie „obłazić” ze skóry.
W tym okresie bardzo sprawdzają się wszelkie zabiegi laserowe. Technologia laserowa idzie z postępem, ponieważ większość naszych pacjentów oczekuje skutecznych zabiegów, ale jednocześnie takich, które nie wyłączają z codziennego życia, nie wyłączają z codziennych aktywności i nie wymagają np. wzięcia kilku dni wolnego. Mamy lasery, gdzie mamy pracę w takiej technologii bez podgrzewania i bez uszkodzeń zewnętrznych warstw naskórka. Wtedy możemy też uzyskać efekt wygładzonej skóry, bez rozszerzonych porów, bez przebarwień, w bardzo krótkim czasie i bez okresu gojenia.