Wiosna to naturalny moment porządkowania i powracania do pełni życia po zimowych miesiącach. W tym czasie lubimy ogarniać nie tylko to co nas otacza, ale również przywracać siebie do formy. Dotyczy to również figury. Obecnie nie tylko zima, ale również pandemia, a więc głównie spędzanie czasu w domach i utrudniony dostęp do ośrodków aktywności fizycznej, nie sprzyjały dbaniu o smukłą sylwetkę. Duża część społeczeństwa ma więc wiele do nadrobienia. Jak temu podołać i w kilka tygodni zadbać o ładną figurę? O nowoczesnych formach modelowania sylwetki opowiada Beata Surma – kosmetolog SCM estetic.
Oczywiście najważniejszymi elementami starań i dbania o piękną sylwetkę, ale i zdrowie są właściwe nawyki żywieniowe oraz aktywność fizyczna. Bez nich nawet najlepsze zabiegi bodyformingu będą dawały niesatysfakcjonujące lub krótkotrwałe efekty. Powinniśmy ćwiczyć ok. trzy razy w tygodniu po 45- 60 minut. Rodzaj uprawianego sportu najlepiej dopasować do swoich upodobań. Nie muszą to być od razu katorżnicze treningi. Po drugie bardzo ważna jest odpowiednia dieta. W tym przypadku im miej, wcale nie znaczy lepiej. Należy spożywać codziennie co najmniej 3 posiłki. Śniadanie, obiad i kolacja to mus, do którego dochodzą opcjonalne dwie przekąski. Bardzo ważna jest ich regularność – najlepiej sięgać po jedzenie co 3-4 godziny, wówczas ustawiamy najlepszą dla organizmu przemianę materii. Do tego dochodzi wybór wartościowych produktów – pełnoziarnistych, bogatych w witaminy, mikroelementy, warzywa i owoce, a także dobre tłuszcze i węglowodany złożone, bez żywności przetworzonej oraz węglowodanów prostych. Nie należy zapominać o piciu co najmniej 2 litrów wody dziennie. Taki styl życia to podstawa starań o piękną figurę. Jeśli jednak chcemy przyśpieszyć ten proces, lub go wspomóc w chwilach, gdy nasze ciało wymaga nie tylko utraty tkanki tłuszczowej, ale też wymodelowania, wówczas jako trzeci składnik warto sięgnąć po zabiegi gabinetowe wśród, których mamy obecnie bardzo duży wybór. Które z nich są więc najlepsze?
– Nie wskażę jednego zabiegu dobrego dla wszystkich. Każdy pacjent ma inną sylwetkę i nieco inne problemy z nią związane. Głównie jest to nadmiar lokalnie zgromadzonej tkanki tłuszczowej, ale również co się z nim często wiąże w przypadku kobiet - cellulit, innymi problemami jest wiotkość skóry lub słabe mięśnie. W zależności od stopnia nasilenia danego problemu, jego podłoża lub miejsca występowania na ciele, dobieramy inne zabiegi. Każdy pacjent powinien być więc najpierw skonsultowany i zdiagnozowany, a następie powinien mieć indywidualnie dopasowaną terapię łączącą najlepsze dla niego zabiegi bodyformingu, a więc modelowania sylwetki – tłumaczy Beata Surma, kosmetolog z krakowskiego SCM estetic.
Tkanka tłuszczowa
Duża grupa osób boryka się po prostu z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Należy mieć świadomość, że zabiegi kosmetologiczne i medycyny estetycznej nie odchudzą nas o kilka rozmiarów, ale pomogą wyszczuplić i wymodelować niektóre partie ciała, które są wyjątkowo oporne na stosowane ćwiczenia i dietę. Z pomocą przychodzą metody takie jak np. lipoliza iniekcyjna, która polega na podaniu w obrębie tkanki tłuszczowej preparatu (fosfatydylocholiny), mającego za zadanie rozbić komórki tkanki tłuszczowej. Uwolniony w ten sposób tłuszcz zostaje zmetabolizowany przez organizm. Jak mówi ekspertka SCM estetic ten zabieg często wspomagany jest przez specjalistów endermologią, która jest rodzajem mechanicznego masażu podciśnieniowego.- Ma on na celu rozmasować tkanki i poprawić przepływ limfy oraz krwi i wydrenować nadmiar wody. Zabieg jest wykonywany przed lipolizą iniekcyjną w celu rozluźnienia tkanki tłuszczowej, która potem łatwiej poddaje się rozpuszczeniu. Po lipolizie również warto wykonać enermologię, która świetnie wymasuje uwolniony tłuszcz, wpływając na szybsze jego zmetabolizowanie. To metoda stricte modelująca ciało, wysmuklająca uda, pośladki, rzeźbiąca talię. Doskonale radzi sobie z uporczywymi boczkami, bryczesami, usuwa nadmiar tkanki tłuszczowej zgromadzonej nad kolanami, a także chomiki lub podwójny podbródek – wymienia specjalistka.
Innym polecanym przez kosmetologów zabiegiem jest VelaShape III. To również zabieg maszynowy, którego działanie polega na podgrzewaniu tkanek falą radiową i podczerwienią do 42 stopni, co również działa lipolitycznie, napinająco i ujędrniająco. Dodatkowo miejsce zabiegowe poddawane jest delikatnemu masażowi podciśnieniowemu, który ma za zadanie zdrenować okolicę ciała poddaną zabiegowi. Po wykonaniu serii zabiegów efekty wyszczuplenia są od razu widoczne, skóra wygładza się i ujędrnia, a dodatkowa poprawa sylwetki następuje w przeciągu kolejnych 8 tygodni od ostatniego zabiegu. Metoda stosowana jest na nadmiar tłuszczu zlokalizowany na brzuchu, udach, boczkach, pośladkach czy ramionach. Warto wspomnieć, że zabieg, jako jeden z niewielu świetnie radzi z tzw. byczym garbem, który pojawia się na kręgosłupie, na wysokości zakończenia odcinka szyjnego.
Zabiegiem wspomagającym walkę z nadmiarem tkanki tłuszczowej jest również karboksyterapia. To zabieg mający na celu wprowadzenie w obszar poddany zabiegowi dwutlenku węgla, który działa lipolitycznie. Związane jest to z częściową zamianą dwutlenku węgla w kwas węglowy, który rozpuszcza adipocyty (komórki tłuszczowe).
Cellulit
Chyba największą zmorą kobiecych sylwetek jest cellulit. Dotyczy on nawet szczupłych osób. Jego pojawianie się uwarunkowane jest budową żeńskiej tkanki tłuszczowej. Komórki tłuszczowe z różnych powodów puchną – gromadząc wodę, toksyny przemiany materii lub tłoczą się na skutek większej ich ilości, a następie nieestetycznie układają na ciele tworząc górki i doliny. Tak powstaje cellulit, który może mieć rożne stopnie nasilenia i podłoża. Terapia zawsze jest dobierana do rodzaju tzw. pomarańczowej skórki.
Z cellulitem bardzo dobrze radzi sobie zabieg endermologii LPG, o którym już wspominaliśmy. Jak tłumaczy kosmetolog Beata Surma endermologia dzięki rozmasowaniu tkanek oraz zdrenowaniu nadmiaru wody z organizmu, niweluje obrzęki i wygładza skórę, zmniejszając cellulit. – Zabiegi przy użyciu endermologii LPG wykonuję już od ponad 13 lat i mogę powiedzieć, że nie każdy sprzęt jest tak samo dobry. Tylko oryginalny, oparty o wykorzystanie najnowszej technologii daje gwarancję, że doświadczony specjalista wykonujący nim zabiegi, jest w stanie w krótkim czasie uzyskać bardzo dobre efekty. A jeśli połączymy ten zabieg z innymi uzupełniającymi, to terapia antycellulitowa staje się jeszcze bardziej efektywna. Dlatego w walce z cellulitem polecam również zastosowanie karboksyterapii oraz fali akustycznej. Fala akustyczna generuje falę dźwiękową, która przenoszona jest do wnętrza tkanek. Jej siła stymuluje je mechanicznie, dzięki czemu możemy poradzić sobie z zaawansowanym zwłókniałym cellulitem oraz zbitą tkanką tłuszczową. Karboksyterapia, o której również już wspominaliśmy, przez podanie hiperbarycznego dwutlenku węgla w tkanki, powoduje krótkotrwale niedotlenienie komórek, co wpływa na nie stresująco, a przez to mobilizująco do regeneracji. Pod wpływem zabiegu dochodzi do odnowy naczyń krwionośnych, lepszego dotlenienia tkanek, a przez to zniwelowania mikroobrzęków i problemów z mikrokrążeniem. Z tkanek odprowadzane są szkodliwe składniki przemiany materii – staje się ona zdrowsza i lepiej zbudowana. W ten sposób można leczyć uporczywy rodzaj cellulitu – zapewnia specjalistka.
Małojędrna, wiotka skóra
Pacjenci narzekają również na nieestetyczny wygląd skóry na ciele. Bywa, że pod wpływem schudnięcia, po ciąży lub po prostu w wyniku starzenia staje się małojędrna i wiotka. Przy tego rodzaju problemach ćwiczenia fizyczne również warto wspomóc zabiegami Vela Shape lub karboksyterapią. VelaShape III jest metodą, która poprzez podgrzanie tkanek skraca włókna kolagenowe. W ten sposób osiągamy efekt napięcia skóry. Tego rodzaju zabiegi najlepiej sprawdzają się na okolice brzucha, ud, pośladków, łydek, boczków, ramion. Na problemy z brakiem jędrności ciała świetnie oddziałuje również karboksyterapia. W związku z tym, że w jej wyniku dochodzi do silnego pobudzenia procesów naprawczych także w obrębie kolagenu i elastyny, które odpowiadają za napięcie tkanki.
Często po intensywnym odchudzaniu, ciąży czy laktacji, kobiety zauważają utratę jędrności piersi. W tym przypadku najlepiej sprawdzą się zabiegi endermologii ergolift, które mocno zastymulują i pobudzą skórę do regeneracji i uelastycznią ją.
Słabe i niewyrzeźbione mięśnie
Piękna sylwetka to również mocne i wyrzeźbione mięśnie. Wiele osób myśląc o ładnym ciele marzy o tym, aby ich pośladki miały nie tylko zgrabny kształt, ale też były jędrne i uniesione, a brzuch nie tylko płaski, ale mający zarys. Do tej pory wydawało się to nieosiągalne bez intensywnych ćwiczeń i treningu. Bo jak inaczej zmusić do działania tkankę mięśniową? Jak się okazuje współczesna nowoczesna technologia, wykorzystywana w gabinetach kosmetologicznych daje nam bardzo duże możliwości poprawy naszego wyglądu również w tym obszarze!
Nowością jest zabieg Embody oparty na technologii HIFEM, która wytwarza pole elektromagnetyczne o dużym natężeniu. W wyniku jego oddziaływania na ciało pacjenta dochodzi do intensywnych skurczów mięśni. Zabieg polega na przyłożeniu dwóch dużych głowic w obrębie brzucha lub pośladków. Co istotne, nie oddziałuje on na skórę, a wyłącznie na mięśnie, powodując ich intensywne skurcze odpowiadające 20 tysiącom brzuszków lub 20 tysiącom przysiadów. Efekty te można osiągnąć w ciągu 30 minut zabiegu. - Warto wiedzieć, że technologia HIFEM pozwala na pracę w dwóch protokołach – spalającym tkankę tłuszczową i wzmacniającym mięśnie lub budującym masę mięśniową. W przypadku brzucha najczęściej wykorzystuje się pierwszy z nich w celu usunięcia tkanki tłuszczowej i wzmocnienia mięśni. Po serii zabiegów widać wyraźne zmniejszenie obwodów i pojawienie się wcięcia w talii. U osób niemających większych problemów z nadmiarem tkanki tłuszczowej w tym obszarze, wykonujemy zabiegi przy użyciu drugiego programu, w celu rozbudowy mięśni i uwydatnienia „sześciopaku”. Program ten polecany jest również przy pracy na pośladkach, by mocno je unieść i wymodelować. Warto dodać, że Embody jest zabiegiem działającym na powięziach. Pracując na brzuchu, oddziałujemy na mięśnie od szyi aż po łydki, a opracowując pośladki, stymulujemy mięśnie od potylicy po sam dół ciała. Technologia HIFEM dociera między innymi do głębokich mięśni dna miednicy, co w przypadku kobiet jest bardzo istotne. Nasze pacjentki zauważają regenerację i wzmocnienie tych mięśni, przez co zmniejsza się u nich problem nietrzymanie moczu lub widzą wyraźną poprawę osłabionych mięśni po porodzie - podkreśla specjalistka SCM estetic.
Niestety nie ma czarodziejskiej metody poprawiającej natychmiast wygląd ciała. Aby to osiągnąć należy nastawić się na kilka tygodni starań. Powinny one obejmować połączenie zdrowego stylu życia ewentualnie ze wspomagającymi zabiegami modelującymi sylwetkę. One także wymagają powtórzeń i bardzo często są łączone ze sobą. – Wszystkie zabiegi wykonujemy w seriach. Każda metoda działa inaczej, dlatego wymaga innej ilości powtórzeń. Po zakończonej terapii dla utrzymania efektów, zaleca się wykonywanie raz w miesiącu zabiegów przypominających – podsumowuje kosmetolog SCM estetic.