Z jednej strony po 30-tce jeszcze nie martwimy się zmarszczkami, z drugiej – bardzo często zapominamy o tym, by im zapobiegać. Tymczasem stan naszej skóry w przyszłości to także efekt wcześniejszych przyzwyczajeń pielęgnacyjnych, w tym ich braku.
Stosowanie kosmetyków anti-aging w okolicach 30. roku życia może wydawać się zbędne, ale już samo pojęcie anti-aging daje do zrozumienia, że starzeniu się skóry lepiej zapobiegać zawczasu. Niestety, dostępne w drogeriach preparaty pielęgnacyjne nierzadko okazują się niewystarczające. Z pomocą nadchodzą wtedy zabiegi estetyczne, które nie tylko ujędrniają skórę, ale i redukują szereg problemów typu przebarwienia czy blizny.
Poniżej pięć proponowanych zabiegów dla kobiet po 30-tce, które potrafią doskonale odświeżyć skórę, a niekiedy i poprawić owal twarzy czy wygląd powiek.
Mezoterapia kwasem hialuronowym
Zabieg opóźnia starzenie skóry i powstawanie zmarszczek, a stosowany w seriach pozwoli nawet pozbyć się kurzych łapek. U osób po 30. roku życia stosuje się kwas hialuronowy nieusieciowany, który po pierwsze działa nawilżająco, a po drugie wygładza drobne zmarszczki. Warto pamiętać, że dobrze nawilżona i naturalnie wygładzona skóra ma bardziej wyrównany koloryt. Dobrym rozwiązaniem jest mezoterapia igłowa połączona z wprowadzeniem w głąb skóry koktajlu odżywczego, np. z antyoksydantami, które zwalczają destrukcyjne działanie wolnych rodników. Zabieg najlepiej powtarzać w seriach, początkowo co tydzień lub dwa, a później nieco rzadziej.
Cena za jeden zabieg waha się w granicach 400-800 zł.
Dermapen
Mikronakłuwanie skóry, choć spełnia szereg funkcji, służy przede wszystkim opóźnianiu procesów starzenia, co wydaje się wprost idealne dla kobiet po 30. roku życia. Wykorzystuje ono naturalne procesy regeneracji skóry. Powstałe w wyniku nakłuwania urządzeniem Dermapen mikrouszkodzenia pobudzają fibroblasty do produkcji nowego kolagenu. Wskutek zabiegu skóra staje się grubsza, lepiej odżywiona i bardziej napięta oraz elastyczna. Dermapen dodatkowo tworzy kanaliki idealne do przetransportowania w głąb skóry składników aktywnych. Zabieg jest w stanie więc nie tylko opóźnić pojawienie się oznak starzenia skóry, ale i zredukować blizny czy przebarwienia.
Koszt pojedynczego zabiegu to ok. 700 zł.
Peelingi chemiczne
Zabiegi złuszczające warto potraktować jako element regularnej pielęgnacji skóry. Służą one przede wszystkim złuszczaniu martwego naskórka, jednak przy okazji pobudzają skórę do regeneracji. Dodatkowo, w zależności od wykorzystanego kwasu, peelingi mogą przynieść jej szereg różnych korzyści: wyrównują koloryt skóry (migdałowy), odwracają proces fotostarzenia (ferulowy), nawilżają (mlekowy), redukują trądzik różowaty (azelainowy), a nawet spłycają zmarszczki (TCA).
Zabiegi złuszczające wykonuje się seriami, a każdy z nich kosztuje od 200 zł wzwyż.
Resurfacing laserowy
Po ukończeniu 30. roku życia warto rozważyć także poddanie się resurfacingowi laserowemu, czyli zabiegowi z zastosowaniem lasera frakcyjnego, zagęszczającemu i ujędrniającemu skórę. Cieszy się on ogromną popularnością wśród gwiazd Hollywood, a zważając na efekty, jakie można za jego pomocą uzyskać, nie ma co się temu dziwić. Zabieg po 30. roku życia spełnia funkcję anti-aging, ale jeśli zastosuje się go bliżej 40-tki, jest w stanie usunąć pierwsze zmarszczki. Laser frakcyjny pobudza skórę do regeneracji, dlatego efekty pojawiają się z czasem. Cały proces regeneracyjny trwa wszak nawet kilkanaście tygodni.
Jeśli ktoś chce poddać resurfacingowi całą twarz, powinien się liczyć z wydatkiem ok. 2,5 tys. złotych.
Thermage
Urządzenie Thermage umożliwia osiągnięcie długotrwałych efektów, utrzymujących się nawet do pięciu lat. Zabieg ma na celu ujędrnienie skóry – fale radiowe podgrzewają tkankę podskórną, powodując obkurczanie włókien kolagenowych oraz stymulując powstanie nowego kolagenu. Pierwsze efekty, w postaci napięcia skóry, widoczne są od razu, jednak na pełne należy zaczekać od sześciu do dziewięciu miesięcy. Co więcej, termolifting pozwala również poprawić owal twarzy, zmniejszyć ilość skóry na powiekach, zredukować podbródek czy podnieść policzki. Zabiegu nie trzeba powtarzać, jednak nie należy on do najtańszych.
Kosztuje nawet 7 tys. złotych.