Wypełnianie ust oraz uwydatnianie kości policzkowych nie jest już raczej niczym nadzwyczajnym, czego nie można powiedzieć o najnowszym trendzie w medycynie estetycznej. Ostatnimi czasy rekordy popularności pobija bowiem wypełnianie małżowin usznych oraz rekonstrukcja uszu po tunelach.
O ile pragnienie pełniejszych ust wydaje się zrozumiałe, o tyle takie same oczekiwania względem uszu mogą być już zaskakujące. Z drugiej strony, nadając uszom objętości, przywraca się im młodzieńczy wygląd. Właśnie temu służy zastosowanie wypełniaczy w korekcie małżowin usznych - można otrzymać efekt zwiększenia objętości bez konieczności poddawania się operacji.
Wypełnianie małżowin usznych przeprowadza się przede wszystkim u osób 40-letnich i starszych, u których poziom kolagenu może być tak niski, że uszy wydają się brzydkie i pomarszczone. Jest to zabieg przeciwstarzeniowy, ale również propozycja dla kobiet, które nosiły wcześniej zbyt ciężkie kolczyki czy też miały uszy bardziej wyeksponowane na słońce.
Aby osiągnąć jak najlepsze efekty, przez pierwsze dwa lata zaleca się przeprowadzanie zabiegu co sześć miesięcy, a potem mniej więcej co rok. Co ciekawe, równolegle z tym trendem odnotowano także nagły wzrost zainteresowania otoplastyką, czyli plastyką uszu, którą przeprowadza się – oczywiście w razie potrzeby – tylko jeden raz.
Polecamy też: Na czym polega korekcja odstających uszu?
Otoplastyka może poprawić kształt lub położenie ucha. Operację przeprowadza się często w celu redukcji efektu odstających uszu, ostatnio jednak, szczególnie dzięki promocji na Instagramie, pojawił się nowszy trend: rekonstrukcja płatków uszu po tunelach. Wypromowała go sama dr Sandra Lee, znana szerzej jako Dr Pimple Popper, czyli ekspertka od usuwania zaskórników.
Operacja rekonstruująca płatki uszu po tunelach trwa od 15 do 60 minut i jest wykonywana w znieczuleniu miejscowym. Bezpośrednim celem procedury jest skrócenie płatków uszu, rozciągniętych w wyniku noszenia dużych kolczyków, w tym m.in. wspomnianych tuneli tworzących w płatkach otwór.
Ból związany z rekonstrukcją jest minimalny, dlatego nawet nie trzeba wspomagać się lekami przeciwbólowymi. Szwy można ściągnąć już po ok. tygodniu od zabiegu. Chociaż nadal jest to operacja, przez co zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem, wygląda na to, że zainteresowanych zdobywa równie szybko, co wypełnianie małżowin usznych.