Coraz mniej inwazyjne zabiegi, a przy tym ogromne możliwości – to najlepsze podsumowanie trendów panujących w medycynie estetycznej od lat. Według prognoz na 2019 rok kolejne miesiące również miną pod znakiem rozwoju wprowadzonych niedawno technologii. Oto 5 rzeczy, których można się spodziewać w tym roku.

 

Emsculpt, czyli szcześciopak bez skalpela

Do niedawna jedynym sposobem na doczekanie się upragnionego sześciopaku, oczywiście oprócz intensywnych trendów, było poddanie się operacji. Obecnie podobny efekt można uzyskać dzięki urządzeniu Emsculpt firmy BTL, które usuwa nadmiar tkanki tłuszczowej i rzeźbi mięśnie poprzez działanie fal elektromagnetycznych. Jest to bezbolesna, niechirurgiczna procedura, która daje oczekiwane efekty po serii co najmniej czterech półgodzinnych zabiegów. Przypuszcza się, że wraz ze wzrostem zainteresowania zabiegami estetycznymi wśród mężczyzn, co postępuje już od kilku lat, popularność zyska także Emsculpt.

 

Niechirurgiczna plastyka nosa

Szacuje się, że tylko w ostatnim roku liczba wykonanych nieinwazyjnych zabiegów modelujących nos wzrosła aż o 29% i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych miesiącach trend miał spowolnić. Spopularyzowały się one szczególnie pod wpływem serwisów społecznościowych, a ich prostota zachęca do poddania się im coraz młodszych pacjentów. Dzięki iniekcjom za pomocą kwasu hialuronowego oraz technologii ultradźwiękowej można bez konieczności zachowywania okresu rekonwalescencji podnieść czubek nosa, wygładzić nierówności, a także uczynić nos bardziej symetrycznym.

 

Konturowanie twarzy

Do pewnego momentu na topie były głównie te zabiegi, które pomagały rozprawić się ze zmarszczkami. Znacznie bardziej zaawansowane technologie uczyniły pacjentów bardziej wymagającymi. W kręgu ich zainteresowań coraz częściej znajdują się zabiegi nie tylko ujędrniające, ale i przy okazji poprawiające owal twarzy. Taką możliwość dają wypełniacze skórne, ale i podbijająca gabinety medycyny estetycznej technologia HIFU, która pozwala usunąć tzw. „chomiki” i wymodelować dolną część twarzy, w tym nawet skorygować podwójny podbródek.

 

Mapowanie twarzy

To zdecydowanie dobra wiadomość dla wszystkich pacjentów, którzy nie chcą poddawać się zabiegom estetycznym w obawie o ich efekty. W świecie medycyny estetycznej w najbliższych miesiącach spopularyzuje się bowiem mapowanie twarzy, niewykluczone, że nawet w technologii 4D. Co to oznacza? Otóż wyniki zabiegu, tak z użyciem wypełniaczy, jak i operacyjnego, można zobaczyć jeszcze przed zdecydowaniem się na jakikolwiek krok. Mapowanie twarzy z pewnością pozwoli zweryfikować oczekiwania, a w razie potrzeby – zmodyfikować plan terapii.

 

Lifting ust

Nadszedł kres nienaturalnie powiększonych ust. Miejsce zabiegów wypełniających zajmuje powoli lifting, który może przebiegać w różny sposób. Podniesienie ust możliwe jest między innymi dzięki skróceniu przestrzeni między dolną częścią nosa a górną wargą. Wymaga to jednak wycięcia paska skóry tuż pod nozdrzami. Podobny efekt można osiągnąć, poddając się zabiegowi Botox® Lip Flip, który polega na podaniu bardzo małej dawki toksyny botulinowej w mięsień okrężny ust (nad górną i pod dolną wargą), co powoduje wywinięcie się warg na zewnątrz.