Rozpatrując wygląd sylwetki wiele osób zmaga się z niedoskonałościami brzucha. Mężczyźni narzekają głównie na nagromadzoną tkankę tłuszczową i słabe mięśnie, kobiety cierpią także z powodu wiotkiej skóry oraz rozstępów m.in. po ciąży. O tym, jak można radzić sobie z tymi problemami i poprawić wygląd brzucha mówi dr Marek Wasiluk z warszawskiej kliniki L’experta. 


Brzuch jest jedną z najczęściej wskazywanych części ciała, której wygląd chcemy poprawić. Zdrowa dieta, aktywność fizyczna to podstawa w staraniach o wyrzeźbiony, płaski brzuch, bez boczków i oponki. Co jednak, gdy to nie wystarcza i przeszkadza nam nie tylko wielkość brzucha, ale i inne jego defekty? Z pomocą przychodzi medycyna estetyczna, która oferuje rozwiązania również na problemy tej części ciała.


Oponka i boczki

Nawet intensywne ćwiczenia i restrykcyjna dieta czasami nie wystarczają, żeby pozbyć się tłuszczu z brzucha. Jak mówi dr Marek Wasiluk w procesie odchudzania wcale nie pozbywamy się tłuszczu proporcjonalnie z każdej części ciała. - Wielu pacjentów, zarówno kobiety jak i mężczyźni, narzeka, że tłuszcz na brzuchu utrzymuje się uporczywie i trudno jest im się go pozbyć. I rzeczywiście po pierwsze na brzuchu jest go porostu zwykle najwięcej, dlatego sporo jest do zrzucenia przy odchudzaniu. Poza tym udowodniono, że nie zawsze chudniemy proporcjonalnie ze wszystkich obszarów. Brzuch ma tendencję do „przechowywania” tkanki tłuszczowej i jest ona bardziej oporna na redukcję niż w innych okolicach. Dodatkowo patrząc np. na same boczki – trudno jest uruchomić te partie ciała podczas treningu. Proces spalania tkanki tłuszczowej z takich kłopotliwych miejsc można wspomóc zabiegami lipolitycznymi, które przyśpieszą odchudzanie w tych konkretnych obszarach. 

Służą do tego urządzenia do termolipolizy. Ciepły laser lipolityczny (diodowy1060) jest całkowicie nieinwazyjny. Nie wymaga więc nacinania tkanki jak w przypadku liposukcji, czy nawet nakłuwania skóry jak przy wykonywaniu lipolizy iniekcyjnej. Ciepły laser wyposażony jest w pady (duże końcówki, może być ich od 1 do 4), które montowane są na ciele pacjenta i podgrzewają tkankę tłuszczową do temperatury ok. 45 st. Przy tej temperaturze komórki tłuszczowe ulegają uszkodzeniu. Uwalniają wówczas tłuszcz, który jest metabolizowany przez organizm, dlatego po zabiegu należy utrzymywać ujemny bilans energetyczny, żeby ta tkanka mogła zostać usunięta i nie odłożyła się ponownie w innych partiach ciała.

Alternatywą jest lipoliza iniekcyjna. To zabieg, podczas którego lekarz wstrzykuje w najbardziej oporne miejsca substancje, które rozpuszczają komórki. To bardzo dobre rozwiązanie np. gdy chcesz się pozbyć boczków.

Komentarz eksperta

dr Marek Wasiluk
dr Marek Wasiluk
Wielu pacjentów, zarówno kobiety jak i mężczyźni, narzeka, że tłuszcz na brzuchu utrzymuje się uporczywie i trudno jest im się go pozbyć.


Wiotka skóra i jej nadmiar

Wiele osób po dużej utracie wagi albo po ciąży skarży się również na wiotką skórę na brzuchu. Mocne naciągnięcie jej przez dużą wielkość brzucha powoduje, że rzadko kiedy jest w stanie z powrotem wrócić do poprzedniej jędrności. Czasami zostaje również jej za duża ilość. Na tego typu problemy cierpią głównie kobiety, których organizm jest w pewnym stopniu uwarunkowany hormonalnie i ma tendencje do spadku jakości skóry. Dodatkowo u pań przyczyniają się do tego typu problemów ciąże, podczas których naciągnę są na brzuchu nie tylko skóra, ale również mięśnie i powiezie, czyli większość struktur odpowiadających za wygląd tej części ciała i utrzymywanie jej w zwartym i ładnym kształcie.

Według dr. Marka Wasiluka w takiej sytuacji należy dostosować zabiegi do konkretnego problemu. - Nie da się z góry zaproponować konkretnej terapii. Należy ocenić z czym mamy do czynienia, jak bardzo wiotka jest skóra, czy występuje również jej nadmiar. W zależności od stopnia nasilenia występujących problemów dobiera się zabiegi i co ważne ich nasilenie, czyli ustawiamy odpowiednie parametry i ilość. Z reguły potrzebne jest połączenie kilku metod – wyjaśnia specjalista.

Wiotkość skóry objawiająca się widocznie gorszą jakością skóry (jakby jej pomarszczeniem) wymaga poprawy jej jędrności. W tym przypadku sprawdzi się rf mikroigłowa sama, jeśli problem nie jest duży lub w połączeniu z kwasem polimlekowym, który jest silnym biostymulatorem objętościowym, powodującym mocną odbudowę tkanki (wypełnienie jej, ale w naturalny sposób). Efekty synergii podania kwasu polimlekowego, który wywołuje w skórze kontrolowany stan zapalny, wokół którego dochodzi do pobudzenia fibroblastów do syntezy włókien kolagenu, a następnie na tak wystymulowane fibroblasty wykonanie zabiegu rf mikroigłowej daje bardzo dobre efekty.

- Kwas polimlekowy bardzo dobrze sprawdza się właśnie na większych obszarach ciała jak np. brzuch. Działa mocno, poprawiając jakość skóry, sprawiając, że staje się bardziej zwarta i jędrna, ale i poprawia jakość powięzi. Będzie on wyrównywał strukturę pomarszczonej skóry, poprzez odbudowanie jej. To cenne wskazanie dla osób, które nie chcą decydować się na inwazyjne operacje plastyczne. Zabieg nie wymaga rekonwalescencji i jest bezpieczny. Efekty są stosunkowo trwałe i utrzymują się ok. 2-3 lat. Potrzeba jednak bardzo dobrej kwalifikacji do tego zabiegu oraz wykonania zabiegu przez doświadczonego specjalistę – wyjaśnia dr Marek Wasiluk.

Gdy oprócz wiotkości występuje nadmiar skóry, czyli problem jest podwójny, powyższą terapię warto wspomóc zastosowaniem lasera frakcyjnego i HIFU. Ich działanie tak jak rf mikroigłowej polega na bardzo mocnym podgrzaniu wnętrza skóry. Reakcja termiczna powoduje natychmiastowe obkurczenie się istniejących włókien kolagenu i elastyny i uruchomienie w organizmie procesów naprawczych, czyli powstawanie w tkance nowego kolagenu i elastyny. - Zabiegi takie jak ablacyjny laser frakcyjny, frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa i HIFU pozwalają podgrzać tkankę głęboki i ją ujędrnić, jednak ich działanie jest nico inne. Trzeba być tego świadomym, aby wybrać najlepszą metodę dla pacjenta – wyjaśnia lekarz medycyny estetycznej.


Rozstępy

Rozstępy są najczęściej występującym pociążowym problem natury urodowej. To ubytki w skórze, które powstają w wyniku zerwania włókien kolagenu i elastyny. Powstają głównie na brzuchu, boczkach i piersiach, a więc na tych częściach ciała, które w tym okresie gwałtownie się powiększają, a przez to tkanka naciąga się i pęka. Rozstępy, bez względu na to, czy są bardziej czy mniej rozległe, zawsze są umiejscowione głęboko w skórze. To właśnie głębokość stanowi główny problem w ich usuwaniu. Jeszcze do niedawna, żadna z metod medycyny estetycznej nie umiała poradzić sobie z tym problemem. Dopiero frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa pozwolił pozbyć się nawet stu procent rozstępów zanikowych. W czym tkwi jej sekret?

Jak tłumaczy dr Marek Wasiluk, prekursor leczenia rozstępów frakcyjną rf mikroigłową, który 11 lat temu opracował autorską terapię No Stretchmarks - ta metoda jest tak skuteczna, ponieważ pozwala mocno podgrzać tkankę dokładnie tam, gdzie jest umiejscowiony problem. - Głowica urządzenia wyposażona jest w kilkadziesiąt mikroigieł, które podczas zabiegu wbijane są w skórę na określoną przez lekarza głębokość, a następnie płynie po nich w głąb tkanki prąd zmienny, który podgrzewa wewnętrzne struktury skóry. Takie termiczne działanie powoduje obkurczenie włókien kolagenu oraz stymulację do produkcji nowego kolagenu i elastyny. W ten sposób, poprzez umiejętne zasymulowanie resztek tkanki w rozstępie do samoregeneracji, następuje jej odbudowa i zapełnienie ubytku. Rozstęp więc zanika – wyjaśnia ekspert.

Jak podkreśla dr Marek Wasiluk, odkrywca metody, to czy zabieg będzie skuteczny, zależy od posiadania urządzenia frakcyjnej rf mikroigłowej wysokiej jakości oraz odpowiedniego dobrania parametrów (zarówno temperatury jak i głębokości) do stopnia problemu, z jakim mamy do czynienia. - Urządzenia frakcyjnej rf mikroigłowej są bardzo różnorodne, jedne lepsze, inne gorsze, dlatego nie wszystkie nadają się do usuwania rozstępów. Z moich obserwacji wynika, że ok. 90 procent urządzeń dostępnych na rynku, tak naprawdę nie jest przeznaczonych do terapii rozstępów. W związku z czym nie działają na nie w ogóle bądź działają słabo, lub są niebezpieczne. W przypadkach bardziej rozległych, utrwalonych rozstępów terapia musi być bardzo wyspecjalizowana, czyli parametry zabiegu powinny być dobrane bardzo konkretnie do pacjenta, jego rozstępów i uwarunkowań organizmu. Tego nie da się wyczytać z instrukcji obsługi urządzenia. Indywidualny dobór jest kluczowy dla skuteczności leczenia - tłumaczy dr Marek Wasiluk.

Efekty terapii widać już kilka tygodni po pierwszym zabiegu, choć zwykle dla jak najlepszych rezultatów trzeba go powtórzyć kilka razy, a w przypadku najtrudniejszych rozstępów nawet kilkanaście razy. Ostateczna liczba cykli jest uzależniona od typu i rozległości ubytków oraz zdolności regeneracyjnych organizmu. Złota zasada w tym przypadku brzmi, że im szybciej zajmiemy się problemem, tym łatwiej go rozwiązać. Zabiegi są wykonywane w odstępach 6 - 8 tygodni. Skutkiem ubocznym terapii jest ujędrnienie skóry, co jest szczególnie ważne dla kobiet po ciąży.

Komentarz eksperta

dr Marek Wasiluk
dr Marek Wasiluk
Problemem brzucha mogą być również słabe mięśnie. Nawet jeśli znajduje się na nim niewiele tkanki tłuszczowej.


Słabe mięśnie

Problemem brzucha mogą być również słabe mięśnie. Nawet jeśli znajduje się na nim niewiele tkanki tłuszczowej, a skóra jest w miarę jędrna bez nich sylwetka nadal może być nie najlepsza.
Nowością są zabiegi oparte na wykorzystaniu pola elektromagnetycznego o wysokiej częstotliwości.

Technologia taka jak EMFIT (ang. Electromagnetic Muscle Stimulation with Focused Intense Technology) polega na elektromagnetycznej stymulacji mięśni o skupionej i wysokiej intensywności. Takie działanie w bezinwazyjny sposób skutecznie rozbudowuje tkankę mięśniową. Zabieg polega na przyłożeniu na brzuch lub pośladki specjalnych padów, które wysyłają w głąb obszaru poddawanego zabiegowi falę elektromagnetyczną. Oddziałuje ona na tkankę mięśniową, powodując jej skurcze. Co ważne są to maksymalnie efektywne i intensywne skurcze, jakie bardzo trudno osiągnąć w trakcie tradycyjnego treningu. Dla zobrazowania możemy powiedzieć, że w trakcie 30 minutowego zabiegu urządzenie napina mięśnie w skali porównywalnej np. do, aż 20 tys. brzuszków. Nikt samodzielnie nie osiągnie takich efektów. W ten sposób zabieg bardzo efektywnie wpływa na rozrost włókien mięśniowych. Mówiąc wprost ćwiczy je, ale bez jakiegokolwiek udziału samego pacjenta – opisuje dr Marek Wasiluk.

Tego typu metoda modeluje ciało na kilka sposób. Szczupłym osobom pozwala uzyskać zarysowane mięśnie, ale także jest wskazana dla osób, które po prostu pragną mieć ładniejszą sylwetkę, a to dlatego, że mocniejsze mięśnie to też większa potrzeba na zapotrzebowanie energetyczne, więc pośrednio jednocześnie redukuje tkankę tłuszczową. Poza tym dobrze zbudowane mięśnie sprawiają, że figura staje się zwarta, dlatego, że podtrzymują i formują one rozłożone na nich tkankę tłuszczową i skórę. Skóra na nich jest lepiej napięta, a tkanka tłuszczowa rozkłada się bardziej estetycznie, jest uniesiona i przybiera ładniejszy kształt. Dodatkowo mięśnie zyskując odpowiednią masę, wypełniają ciało kształtując je w wysmukloną, ale zarazem wyrzeźbioną figurę.

Istnieją bardzo dobre zabiegi medycyny estetycznej, które pozwalają małoinwazyjnie poprawić wygląd brzucha. Który wybrać? To tak naprawdę zależy od naszych potrzeb i powinien zadecydować o tym specjalista.