Wreszcie nadeszło lato, a wraz z nim wszystkie błogosławieństwa, na które czekamy przez pozostałą część roku. Staramy się jak najdłużej przebywać na słońcu, a ruch na świeżym powietrzu sprawia, że regularnie dopada nas pragnienie. W niniejszym tekście rozwiewamy wątpliwości co do tego, jakie napoje najlepiej nawadniają organizm, a w związku z tym najlepiej służą naszemu zdrowiu i samopoczuciu. W upalne dni taka wiedza jest nieoceniona.
Na początek kilka faktów na temat ilości płynów, jaką powinniśmy wypijać każdego dnia. Dietetycy i lekarze określają minimum w wysokości 2.5-3.5 l wody dziennie (na każde 30 kg wagi należy jej dostarczyć 1 litr). Oczywiście ilość ta wzrasta proporcjonalnie do ilości zażywanego ruchu - im więcej się pocimy, tym częściej musimy ten ubytek płynów uzupełniać. Liczy się nie tylko liczba szklanek wypijanych w ciągu doby napojów, ale także zjadane zupy oraz woda zawarta w warzywach i owocach.
Nie dajmy się skusić reklamom napojów gazowanych. Są one w stanie ugasić chwilowo pragnienie i z pewnością dostarczają przyjemność kubkom smakowym, jednak dla organizmu to bomba kaloryczna i potężna dawka niezdrowych barwników, konserwantów oraz sztucznych aromatów. Jedna puszka kolorowego musującego napoju to ok. 8 łyżeczek cukru. Im zaś więcej cukru znajduje się w napoju, tym woda wolniej przenika do przewodu pokarmowego i komórki nie są należycie nawadniane. Wkrótce znów chce nam się pić, a po gwałtownym skoku poziomu cukru we krwi, następuje przykry spadek - czujemy się zmęczeni, może boleć nas głowa i czujemy nieodpartą chęć zjedzenia lub wypicia czegoś równie słodkiego.
Podobny mechanizm zachodzi, gdy raczymy się owocowymi sokami lub - co gorsza - napojami z kartonu. Końcowy rezultat przygotowanego do konsumpcji soku to pozbawiona błonnika, wysokokaloryczna bomba cukrowa. Skuszeni intensywnym, orzeźwiającym smakiem soku, wypijamy go znacznie więcej niż bylibyśmy w stanie spożyć pod postacią całych owoców. Warto zapamiętać prosty wniosek: im więcej węglowodanów zawiera napój, tym w mniejszym stopniu nawadnia komórki naszego ciała, a w efekcie powoduje senność, zwiększone łaknienie na cukier oraz… pragnienie. Zwracajmy więc uwagę na skład serwowanych latem koktajli, lemoniad i smoothies.
Wiemy już, jakich napojów unikać, by nie narazić się na odwodnienie latem. Nadal jednak pozostaje nam niezliczona ilość możliwości na gaszenie pragnienia w pyszny sposób. Oczywiście na samej górze najzdrowszych napojów znajduje się woda. Wypicie 4 szklanek czystej wody dziennie wpływa dobroczynnie na układ pokarmowy, życiową energię, odpowiednie wypłukiwanie toksyn z organizmu oraz napięcie skóry. Wodę najlepiej pić w pokojowej temperaturze, często i w małych ilościach. Regularne picie jest niezwykle istotnym nawykiem - pragnienie bowiem nie pojawia się na przykład pod wpływem stresu, a gdy już nam doskwiera, oznacza to, że organizm jest odwodniony.
Najlepiej wypijać szklankę wody po przebudzeniu oraz przed snem - małymi łyczkami, dodając do niej sok z cytryny. W ciągu dnia pijemy niewielkie ilości, robiąc sobie przerwę w trakcie posiłków. Woda rozcieńcza bowiem enzymy trawienne w żołądku, spowalniając proces wchłaniania składników odżywczych.
Po herbatę odruchowo sięgamy zimą, gdy chcemy się rozgrzać, tymczasem ciepły napar skutecznie gasi pragnienie, a w dodatku ma zero kalorii. Wszelkie herbaty zielone, owocowe i ziołowe powinny wejść w skład wypijanych przez nas latem napojów. Na ich bazie można przygotować pyszne lemoniady, a także podawać w postaci mrożonej. Jeśli chodzi o kawę, to działa ona moczopędnie, dlatego po małej czarnej należy wypić szklankę wody.
Doskonale nawadniają organizm napoje mleczne zawierające żywe kultury bakterii: kefir, maślanka czy kwaśne mleko. Nie tylko gaszą pragnienie, ale też głód. Koktajl z kefiru i sezonowych owoców (bez cukru) czy przygotowany na maślance chłodnik będzie idealną dawką białka i wapnia, wpływając dobroczynnie na perystaltykę jelit.
Prócz jedzenia warzyw i owoców w surowej postaci, przyrządzajmy z nich zdrowe, niezabielane śmietaną zupy i chłodniki. Nie zapominajmy również o kompocie! Pięknie pachnący i przywołujący wspomnienia dzieciństwa napój, to zdrowy zamiennik soku z kartonu. Nie trzeba go wcale słodzić, a doprawiony laską cynamonu czy goździkami, smakuje wyśmienicie.