Superżywność nie jest terminem wymyślonym przez speców reklamy, ale wynikiem wnikliwych badań, prowadzonych w celu zatrzymania epidemii nowotworów. Skłonności genetyczne to jedna strona zagrożenia rakiem. Druga to karmienie komórek rakowych rafinowanym cukrem, przebywanie w zanieczyszczonym środowisku i długie lata jadania przetworzonej żywności naszpikowanej barwnikami i tłuszczami nasyconymi. Nie uciekniemy od cywilizacji, ale możemy karmić nasze ciało tymi produktami, które skutecznie niwelują skutki niezdrowych czynników, z którymi się stykamy. Które zapewniają odporność i profilaktykę nowotworową.
Wyniki badań nad superżywnością, czyli takim jedzeniem, o którym w starożytności mówił już Hipokrates, że ma być dla człowieka jak lekarstwo, podsumowała organizacja dobroczynna CANCERactive. O wielu produktach na pewno słyszeliście - leżą na półkach polskich warzywniaków i sklepów, i bynajmniej nie drenują kieszeni. Amerykańskie Stowarzyszenie do Walki z Rakiem potwierdza, że dla osób, które zachorowały na nowotwór, odpowiednia dieta i aktywność fizyczna, może zapobiec nawrotowi raka, a także pomóc go przezwyciężyć. Jedzenie, które za chwilę opiszemy, stanowi “odżywkę” dla naszego ciała na każdym etapie zapobiegania i walki z rakiem.
Tłuste ryby
W temacie regularnego spożywania ryb Polacy niestety mają wiele do nadrobienia. Statystycznie zjadamy 11-12 kg ryb rocznie - dla porównania Portugalczycy i Norwegowie spożywają ich 50 kg rocznie, zaś rekordziści z Kraju Kwitnącej Wiśni nawet do 100 kg. 80 proc. naszych rodaków nie jada ich wcale lub tylko od święta, a mięso ryb zjada w postaci konserw lub mrożonek.
Nie warto na nich oszczędzać - jako bogate źródło długołańcuchowych kwasów omega-3 stanowią potężną broń przeciwzapalną organizmu. Dowiedziono, że kwasy te wydłużają telomer - element strukturalny chromosomu DNA zapewniający mu stabilność, który ulega skróceniu, gdy organizm choruje na raka.
Ryby to źródło witaminy A oraz D - obie odgrywają kluczową rolę w procesie zwalczania komórek rakowych. Śledź, makrela i łosoś znajdują się na szczycie listy ryb, które powinny znaleźć się w naszym menu. Dowiedziono, że oleje rybne przyczyniają się do zwalczania raka prostaty, piersi i jelita grubego.
Karotenoidy: marchewka, papryka, pomidory, zielone warzywa, brokuły
Pod tajemniczą nazwą kryją się żółte, czerwone, pomarańczowe i różowe barwniki roślinne, należące do naturalnych przeciwutleniaczy, czyli związków chroniących komórkę przed starzeniem i uszkodzeniami. Stanowią niezbędny element tzw. tęczowej diety - menu obfitego w warzywa i owoce z kolorową skórką. Nie żałujmy sobie pomidorów, papryki, marchewki, zielonych warzyw, takich jak szpinak i jarmuż…Można być długo wymieniać. Zawarte w nich beta-karoten i witamina C to silne narzędzia organizmu w walce z agresywnymi komórkami rakowymi.
W dodatku, dzięki zawartemu w nich błonnikowi, sprzyjają zgrabnej sylwetce i stanowią zdrową, naturalną “słodycz”.
Imbir
Świeży korzeń imbiru doceniajmy przez cały rok - nie tylko zimą w grzanym winie i herbacie! Ten pikantny, orzeźwiający produkt jest naturalnym lekiem, który unieszkodliwia enzym COX-2- aktywowany pod wpływem czynników związanych ze stanem zapalnym. Dobroczynne właściwości imbir wykazuje zwłaszcza w jelicie grubym. Obniża poziom glukozy we krwi, a przy tym ma właściwości detoksykacyjne i uodparniające.
Kawałek świeżego korzenia dodawajmy do napojów, soków i lemoniad lub do wody z cytryną.
Pestki słonecznika i dyni, sezam
Przekąska w postaci pestek słonecznika czy dyni to pakiet zdrowych tłuszczów nienasyconych, witaminy i błonnika. 5 łyżek w porannym musli czy w zielonej sałatce dostarcza cynku, który pozwala witaminie C wykonywać swoją pracę antyutleniacza i regeneratora uszkodzonych komórek. Witamina E zabija także komórki rakowe i zapobiega nowotworom prostaty.
Ziarna sezamu to źródło dobroczynnych hormonów roślinnych - lignanów. Badania wskazują, że są one zabójcze dla komórek rakowych. Ponadto obniża poziom cukru we krwi oraz zwalczają nadciśnienie. Ziarna sezamu oraz siemię lniane, w którym także zawarte są lignany ważne są szczególne dla kobiet, bowiem regulują pracę żeńskich hormonów - estrogenów. Wysoki poziom estrogenów odpowiedzialny jest za zachorowania na kobiece nowotwory.
Zielona herbata
Latem zasmakuje nam z podwójną mocą, ponieważ obniża temperaturę naszego ciała. Powinno się ją parzyć trzykrotnie - za każdym razem uwalnia inne substancje zdrowotne. Nie tylko sprzyja szczupłej figurze, ale także jest silnym antyoksydantem i - jak potwierdzają badania - zapobiega rozwojowi komórek rakowych.
Pij 3-4 filiżanki dziennie.
Czosnek
Jeden z najtańszych i najlepiej docenionych naturalnych lekarstw. Posiłkujemy się nim, gdy dopada nas zimowe przeziębienie, jednak powinniśmy go jeść przez cały rok. Allicylina - zawarty w nim naturalny związek bakteriobójczy, selen oraz tryprofan to substancje zabijające komórki rakowe. Czosnek ma także właściwości antygrzybiczne i antyoksydacyjne. Najsilniejsze działanie ma w stanie surowym.
Buraki…
Oraz wiśnie, czerwone winogrona, bakłażany i śliwki, czyli warzywa z purpurową skórką. Ich antyrakowa moc tkwi w antocyjanach oraz resweratrolu. Buraki usuwają toksyny z organizmu i dlatego powinniśmy jej jeść w każdej postaci - nie tylko w wigilijnym barszczu.
Warzywa strączkowe
Fasola, groch, soczewica, cieciorka… Powinniśmy jadać warzywa strączkowe przynajmniej raz na dwa dni. Jako bogate źródło białka i błonnika, uodparnia organizm i zaopatruje go w zapas energii, ponieważ proteiny to podstawowy budulec narządów, wchodzi w skład enzymów, hormonów i przeciwciał.
Zdrowego białka szukajmy też w kurzych jajach.