Kto z nas nie lubi lodów? Zbliżające się lato i czas wakacji coraz bardziej przypomina nam o tych smakołykach. Uwielbiamy je, w przeróżnych formach. Chłodzą nas w czasie upalnych dni, dostarczając przy tym wspaniałych doznań smakowych. Zdecydowanie jest to ulubiony deser na lato większości z nas. Niejednokrotnie spotkałam się z twierdzeniem, że lody przez to, że są zimne mają działanie odchudzające. Czy jest to możliwe? Niestety nie do końca. Przyjrzyjmy się im.
Lody charakteryzują się tym, że są zimne. Stąd stwierdzenie, że mogą odchudzać, gdyż po ich spożyciu organizm musi się ogrzać, czyli wytworzyć energię do wytworzenia ciepła. Mechanizm termogenezy (produkcji/syntezy ciepłoty) ma tutaj znaczenie. Podczas ogrzewania ciała faktycznie wytwarzamy energię, czyli zużywamy kalorie. Jednak czy po spożyciu porcji lodów jesteśmy mocno wychłodzeni, aby sam mechanizm syntezy ciepła mógł nas odchudzać? Raczej nie. Dodatkowo, aby odchudzające działanie lodów było możliwe musiałyby one mieć ujemny ładunek kaloryczny, czyli nie mogłyby dostarczać nam żadnych kalorii, a tylko je zużywać. Jest inaczej – lody chłodzą organizm w niewielkim stopniu, a więc zużycie kalorii jest niewielkie, a same w sobie dostarczają energii i to w nie małych ilościach!
W skład standardowych lodów wchodzą składniki takie jak: tłusta śmietanka 30%, masło, jaja, cukier, mleko w proszku, emulgatory, stabilizatory, zagęstniki, aromaty, barwniki i dodatki w zależności od smaku. Wspomniana na samym początku tłusta śmietanka, która jak łatwo się domyślić, dostarcza sporych ilości tłuszczu (tym samym kalorii – 1g tłuszczu to 9kcal). W niektórych przypadkach jest ona zastępowana przez większe ilości mleka w proszku oraz cukru, czy syropu glukozowo-fruktozowego. Zamiana ta nie jest niczym innym, jak dostarczaniem do organizmu ogromnych ilości niechcianych cukrów prostych.
Lody, aby mogły być długo przechowywane w sklepowych zamrażarkach muszą być do tego odpowiednio przygotowane - zawierają spore ilości dodatków, czyli krótko mówiąc są napakowane chemią: aromaty, barwniki, zagęstniki, emulgatory itd. Coraz częściej jednak spotykamy się w lodziarniach z propozycją lodów naturalnych, które na pewno, jeśli są faktycznie naturalne, jak deklaruje sprzedawca są zdrowsze, co nie zmienia faktu, że wciąż dostarczają sporych ilości kalorii. 100g lodów waniliowych na śmietanie (ok. 2 gałki) dostarcza nam ok. 300kcal, 5g białka, 16g tłuszczu i 26g węglowodanów. Niewinne 2 gałki to bomba kaloryczna pod postacią tłustej śmietany, dużych ilości cukru i dodatków chemicznych. Nierzadko lody spożywamy w towarzystwie tłustych, słodkich sosów, wafelków, co znów zwiększa ładunek kaloryczny tego smacznego, lecz niekoniecznie lekkiego deseru.
ALE SPOKOJNIE! Jeśli raz na jakiś czas spożyjesz nawet porcję kupnych lodów, to świat się nie skończy, pod warunkiem, że znasz umiar i nie pozwalasz sobie na takie słodkie grzeszki zbyt często. Co więcej, w porównaniu z innymi deserami jak np. ciasta z tłustymi kremami, karpatka, snickers pączki, torty, lody wypadają całkiem przyzwoicie. Ponadto, coraz częściej spotykamy się z propozycjami lodów bez cukru, słodzonych np. stewią. To świetna alternatywa dla osób będących na diecie, unikających cukru.
Doskonałą, lepszą, zdrowszą i pewniejszą konkurencją dla tradycyjnych kupnych lodów są domowe lody z naturalnych składników. Dzięki samodzielnemu ich przygotowaniu mamy pewność co jemy, że jest to coś co na pewno nie zaszkodzi naszemu zdrowiu, a smakiem nie odbiegają one od standardowych wersji. Domowe dietetyczne lody można przygotować na bazie jogurtu, awokado, mrożonych owoców, bananów, a ich smaki mogą być przeróżne, wg upodobań. Przepisy na lody w wersji fit znajdziecie na odchudzonych przepisach!
Podsumowując, obalam mit, że lody mają działanie odchudzające, jednak jeśli wykonamy je samodzielnie w domu lub wybierzemy opcje lodów naturalnych bez cukru nie zaszkodzą nam nawet na diecie!