Niezależnie od ich rozmiaru i twojego wieku, piersi to wyjątkowo delikatna i wymagająca naszej uwagi część ciała. W październiku - miesiącu walki z rakiem piersi, który wykrywany jest u 12 tysięcy Polek rocznie, przypominamy podstawowe zasady codziennej pielęgnacji biustu, na które składają się zarówno zabiegi pielęgnacyjne, samobadanie, jak i badania kontrolne u specjalistów.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez prof. Izdebskiego na zlecenie Ośrodka Badania Opinii Publicznej, większość Polek jest zadowolona z wyglądu swojego biustu. Z 1600 uczestniczek ankiety tylko 19 proc. miało zastrzeżenia co do wielkości czy kształtu piersi, a zaledwie 1 proc. pań zadeklarowało chęć poddania się operacji powiększenia piersi. Pokrywa się to z wypowiedziami mężczyzn, którzy - pytani o idealne kobiece piersi - wyjawiają rozmaite preferencje co do ich rozmiaru, ale są zgodni co do faktu, że skóra na nich powinna być jędrna i gładka.
Codzienne nawilżanie skóry piersi to oczywiście podstawa. Im jesteśmy młodsze, tym mniej istotna jest zawartość preparatu pielęgnującego. Nastolatkom i kobietom do 25 roku życia z powodzeniem wystarczy oliwka czy balsam do ciała (rzecz jasna, o ile kobieta nie przechodzi ciąży i nie jest mamą karmiącą). Wraz z upływem lat oraz na skutek działania grawitacji skóra traci na jędrności i trzeba jej pomóc odzyskać gęstość - także na biuście. Producenci wychodzą na przeciw potrzebom kobiet, oferując wiele wersji preparatów napinających skórę biustu (z tzw. efektem push-up), na przykład z zawartością kwasu hialuronowego, który wiąże wodę, dając efekt wypełnienia. Algi, mikrokolagen, witamina E, masło shea - skład tych kosmetyków może przypominać krem do twarzy, jednak ich gęstość jest większa i dostosowana do potrzeb biustu i skóry w jego okolicach.
Odpowiednio dobrany stanik powinien zapewnić odpowiednie podtrzymanie piersi bez dyskomfortu jego noszenia, siniaków od fiszbin czy stanika “wędrującego” po klatce piersiowej, gdy wykonujemy gwałtowne ruchy. Z kwestią jego dobrania Polki są na bakier - najczęściej kupują zbyt mały rozmiar. Długotrwały ucisk naraża je na zaburzenia w układzie limfatycznym i krążeniowym, skłonność do powstawania torbieli, stany zapalne i obrzęki, bóle głowy, ramion i barku.
Coraz częściej w kupnie bielizny pomaga nam brafitterka lub dobrze wyszkolona ekspedientka - i całe szczęście! Bo stanika nie warto kupować samodzielnie - zarówno w przypadku małych, jak i dużych piersi, jest to po prostu skomplikowana sprawa.
Zaraz po pielęgnacji kosmetycznej oraz stanika w odpowiednim rozmiarze, w dbaniu o piersi pomaga nam dieta. Pisaliśmy już o super produktach zapobiegających rakowi i zdecydowanie powinny się one znaleźć w menu kobiet dbających o zdrowy biust. Badania wskazują mleko sojowe, tofu oraz cytrusy jako produkty, które w szczególności chronią przed rakiem piersi. Te ostatnie panie powinny jeść ze względu na zawartość limonenu - substancji hamującej rozwój guzów gruczołu mlecznego.
Samobadanie + USG + Mammografia
Nawet jeśli nigdy nie kupisz sobie kremu ujędrniającego biust, ale regularnie wykonujesz “świętą Trójcę” zdrowych piersi, to i tak jesteś bohaterką. W tkance gruczołowej wypełniającej biust często powstają zmiany - w 80 proc. nie są one niebezpieczne dla zdrowia, natomiast każdą torbiel czy guzek powinien zbadać lekarz. Samobadanie jest pierwszym krokiem do wykrycia niepokojącej, utrzymującej się dłużej niż przez kilka tygodni zmiany. Regularne USG oraz mammografia to kolejne narzędzia pozwalające na szybkie wykrycie nowotworu.
Ćwiczenia mięśni klatki piersiowej, ramion i grzbietu, które podtrzymują biust to przede przede wszystkim pływanie, rozmaite wariacje na temat rozciągania taśmy i ściskania piłki, podnoszenie hantelków oraz pompki.